W dniach 12-13.09.2013r. klasa III gim. wyjechała na wycieczkę. W pierwszym dniu poznawaliśmy środowisko przyrodnicze Doliny Nidy. Gdy zajechaliśmy do Jędrzejowa, spotkaliśmy się z przewodnikiem - panem Grzegorzem Szymańskim, który nas mile przywitał. Ruszyliśmy w drogę. Wchodząc do lasu, byliśmy zdziwieni różnorodnością krzewów i drzew. Przewodnik opowiadał nam o Ostoi Gaj - pierwszym etapie naszej wędrówki. Szliśmy bardzo długą błotnistą drogą, a dowodem tego były brudne buty :). Następnie udaliśmy się do Doliny Białej Nidy, gdzie zapoznaliśmy sie ze środowiskiem nadrzecznym i bagiennym, szukaliśmy mchów,porostów i grzybów. Patrzyliśmy tam również przez lunety obserwując naturę. Przechodziliśmy też przez rozlewisko Białej Nidy i widzieliśmy nenufary. Kolejnym celem naszej wycieczki był rezerwat Milechowy, reprezentujący krajobraz skał wapiennych. Szliśmy czarnym szlakiem, spotykając mnóstwo głazów porośniętych mchem i podążając w stronę jaskini "Piekiełko". Tam zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Potem pojechaliśmy do Ostoi Dworskiej, koło miasteczka Małogoszcz, gdzie pan przewodnik zaprezentował piekne zdjęcia ukazujące nadnidziańską przyrodę. Później piekliśmy kiełbaski na ognisku. Gdy wszyscy byli już najedzeni,pożegnaliśmy sie z naszym przewodnikiem i pojechaliśmy do Galerii Korona w Kielcach. Tam każdy mógł znaleźć coś dla siebie, przede wszystkim do jedzenia. Dzień zakończył długi spacer po centrum Kielc. Widzieliśmy katedrę oraz pałac biskupów krakowskich - najwspanialszy kielecki zabytek. W koncu dotarliśmy do miejsca naszego noclegu - schroniska młodzieżowego "Wędrownik" Wesoło spędziliśmy tam czas, długo nie mogąc zasnąć. Pomimo to wstaliśmy wcześnie rano, po pobudce zjedliśmy przygotowane przez siebie śniadanie, a następnie wszyscy się spakowali i wyjechaliśmy w dalszą drogę. Pierwszym celem był rezerwat przyrodniczo-geologiczny Kadzielnia, który znajduje się w samych Kielcach. potem wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy w Góry Świętokrzyskie. Celem wycieczki była Łysa Góra a dokładniej, znajdujące się na jej szczycie opactwo Świety Krzyż - to od niego wzięły nazwę Góry Świetokrzyskie. Po drodze poszliśmy na platformę widokową i obejrzeliśmy z bliska gołoborze - niezwykłe, "gołe od boru" osypiko kamieni mających wiele milionów lat. Po zwiedzeniu Świętego Krzyża zeszliśmy stromą, kamienistą drogą do autokaru i pojechaliśmy do Krzemionek Opatowskich, gdzie pani przewodnik oprowadziła nas po kopalni krzemienia. Pracowali w niej 4-5 tysięcy lat temu nasi przodkowie, którzy wydobywali spod ziemi krzemień pasiasty, by wyrabiać z niego twarde siekiery i inne narzędzia. Po wyjściu z kopalni natrafiliśmy na dawną wioskę składającą się z kilku domków. Naszą wycieczkę zakończyliśmy wizytą w McDonaldzie. Kiedy skończyliśmy jeść wyruszyliśmy w stronę domu. Wycieczka dostarczyła nam wielu wrażeń. Raz jeszcze potwierdziła się prawda, że podróże kształcą. Każdy na pewno wrócił z wycieczki zadowolony. Warto było jechać !!!!!!!!!!